Digital Eliteboard - Das Digitale Technik Forum

Registriere dich noch heute kostenloses um Mitglied zu werden! Sobald du angemeldet bist, kannst du auf unserer Seite aktiv teilnehmen, indem du deine eigenen Themen und Beiträge erstellst und dich über deinen eigenen Posteingang mit anderen Mitgliedern unterhalten kannst! Zudem bekommst du Zutritt zu Bereiche, welche für Gäste verwehrt bleiben

Potężny cios w piracki IPTV – serwery z 500 tys. klientów zamknięte

Registriert
17. März 2009
Beiträge
28.981
Lösungen
8
Reaktionspunkte
17.854
Punkte
1.083
Ort
Unter ne Brücke
hackers1.gif
W dobie rosnącego piractwa IPTV, 11 stycznia poinformowano o zadaniu sporego ciosu w tego typu usługi. Dowodzona przez Europol akcja, w której udział brały służby z Cypru, Grecji, Bułgarii i Holandii, zakończyła się sukcesem, doprowadzając do namierzenia największego pirackiego operatora IPTV. Aresztowano co najmniej 3 osoby. Serwery zlokalizowane w Bułgarii i Holandii dostarczały treści dla ok. 500 tys. klientów na całym świecie, generując dla właścicieli roczne przychody na poziomie 5 mln euro.


Dostęp do liniowych kanałów TV jest nadal obiektem pożądania, ale odbiór szerokiego wachlarza treści w danym regionie bywa problematyczny i drogi, szczególnie jeśli na danym rynku prawa do transmisji sportowych i emisji premier filmowych są mocno rozdrobnione pomiędzy wieloma nadawcami. Abonament operatorów płatnych w przypadku, gdy chce się oglądać treści premium, jest drogi, a jeśli treści rozrzucone są u różnych dostawców – koszta tylko rosną.

Ta sytuacja sprawia, że miliony widzów na całym świecie szukają sposobów na ominięcie tego “problemu”. Z tego wynika sukcesywnie rosnąca popularność pirackich serwisów IPTV, które dostarczają tysiące kanałów będących normalnie oferowanymi w ofertach płatnych operatorów cyfrowych. Często są to stacje z całego świata, które są nawet całkiem nieosiągalne żadną inną drogą.

Zwykle koszt dostępu w ramach takich nielegalnych usług to tylko kilka do kilkunastu dolarów lub euro miesięcznie, bezlitośnie na szeroką skalę kontrując wysokość rachunków u tradycyjnych legalnych dostawców. Nie bez znaczenia ma tu także rosnąca prędkość dostępu do sieci pozwalająca na zapewnienie mocy łącza wystarczającej do oglądania treści wideo w coraz lepszej jakości.

Widzów niestety nie odstrasza fakt, że są to usługi kompletnie nielegalne, a tanie tylko dlatego, że dostawcy pirackich serwisów w ogóle nie rozliczają się z dostawcami treści i co za tym idzie łatwo im zapewnić ceny nieosiągalne dla jakiegokolwiek legalnego biznesu. Różnie bywa zresztą ze samą świadomością tego, co legalne jest, bo w końcu nadal pokutuje przeświadczenie, że jeśli za coś się zapłaciło, to pewnie jest to legalne…

Jednakże w drugim tygodniu stycznia 2018 siły policji z całej Europy w ramach skoordynowanej akcji namierzyły, co jak sami określają, jeden z największych działających pirackich serwisów IPTV. Śledztwo ruszyło jeszcze w lutym 2017 roku przez Europol i we wtorek 9 stycznia 2018 przeprowadzono zakrojone na szeroką skalę akcje służb na Cyprze, w Bułgarii, Grecji i Holandii.

Zatrzymano trzech podejrzanych na Cyprze. Dwóch w mieście Limassol (43 i 44 lat) oraz jednego w Larnace (53 lata). Wszyscy są oskarżeni o bycie częścią międzynarodowej siatki przestępczej, której podstawą działalności była nielegalna dystrybucja blisko 1200 kanałów TV na całym świecie. Niektóre z oferowanych kanałów pochodziły od największych europejskich operatorów, w tym: Sky UK, Sky Italia, Sky DE i beIN Sports. Wśród wymienionych nie pojawiają się polscy operatorzy DTH, ale zważywszy na ilość transmitowanych kanałów nie jest wykluczone, że i polskojęzyczne były częścią tej oferty.

Jeśli wierzyć wstępnym raportom, to zasięg oferowanych pirackich usług IPTV był potężny. Zwykle liczby, którymi chwalą się służby należy brać pod uwagę z lekkim sceptycyzmem, ale mówi się o ponad 500 tys. klientów, z których każdy płacił ok. 10 euro miesięcznie (uwaga: nie wyjaśniono, jak to się ma do rzekomych dochodów na poziomie 5 mln euro rocznie).

Policyjna akcja została rozszerzona także o inne miejsca w Europie, z co najmniej 9 osobnymi nalotami, wliczając Holandię, gdzie odkryto serwery. Jednakże jak się okazało, były one tam tylko aby ukrywać prawdziwą lokalizację głównych serwerów operatora. Podobne serwery pełniące jedynie rolę wyjściowych zostały uruchomione także w innych regionach.

Główne serwery IPTV były zlokalizowane w małej miejscowości Petricz w gminie Błagoewgrad, w południowo-zachodniej Bułgarii. Nie udostępniono żadnych szczegółowych informacji, ale jak dowiedział się serwis Torrent Freak, strona domowa lokalnego dostawcy Internetu, firmy Megabyte-Internet, skąd piracka usługa IPTV była świadczona przynajmniej przez ostatnie kilka miesięcy, od wtorku 9 stycznia jest niedostępna i nie funkcjonowała nadal 11 stycznia w godzinach porannych.

Firma nie odpowiedziała na prośbę o komentarz i nie ma bezpośrednich dowodów na to, że była bezpośrednio zaangażowana w cały proceder, jednakże identyfikator systemu autonomicznego (Autonomous System) odkrywa liczne powiązane serwisy IPTV, z których żaden nie wydaje się być aktualnie działającym. Dostawca ten jest obecny także na wielu stronach internetowych, gdzie użytkownicy wymieniają się kompilowanymi przez siebie pirackimi playlistami kanałów IPTV.

Według cypryjskich źródeł, policja zażądała od sądu w Larnace tymczasowego aresztowania dla zatrzymanych podejrzanych na okres ośmiu dni, ale jak donosi lokalna gazeta Philenews, wszelkie decyzje w tej sprawie wstrzymano, gdyż jeden z zatrzymanych, Anglik mieszkający na Cyprze, potrzebuje tłumacza, co generuje opóźnienie.

Poza prokuratorami i prawnikami obrony 10 stycznia w sądzie stawiło się także dwóch holenderskich śledczych z Europolu. Przesłuchanie trwało 6 godzin i było podobno tak intensywne, że sądowy stenograf musiał być zastąpiony w trakcie z uwagi na przepracowanie.

Co ciekawe, według informacji portalu satkurier.pl, to duże uderzenie w jednego z operatorów może mieć o wiele większy zasięg, gdyż piraccy usługodawcy dość często wymieniają się między sobą serwisami, korzystają z transmisji po wielu przeskokach pomiędzy różnymi serwerami, ale pochodzącymi z jednego źródła.

Jeśli skutecznie namierzono faktyczne źródło, gdzie dochodziło do pierwszego umieszczenia kanału w sieci, a nie jego retransmisji od innego pirackiego dostawcy, to wyłączone kanały mogą jednocześnie zniknąć także u wielu innych pirackich operatorów usług IPTV, będąc zarazem sygnałem ostrzegawczym dla użytkowników tego typu usług, że korzystają z pirackiej transmisji i nie mają też żadnej gwarancji co do dostępu – nawet jeśli zapłacą.

Osobną kwestią jest to, że tak naprawdę jako że popularność tego typu pirackich usług dynamicznie rośnie (i już dawno przebiła skomplikowany technicznie podział kart, tzw. card sharing), to można się spodziewać, że bardzo szybko na miejsce jednego operatora wskoczy kilku innych. Aby skutecznie z tym walczyć, potrzebne są większe środki oraz lepsza współpraca ze strony samych operatorów serwerów.

źródło:
Du musst dich Anmelden oder Registrieren um diesen link zusehen!
 
Zurück
Oben